Niemiecki polityk mówi wprost o zmianie władzy w Polsce. Jest reakcja rządu
"Niemiecki polityk i sojusznik Tuska Manfred Weber twierdzi, że - tu cytat - są «jedyną siłą, która może zastąpić PiS w Polsce». Panie Weber, to Polacy decydują o tym, kto rządzi w naszej Ojczyźnie. Berlin nie ma tu nic do gadania" – napisał na Twitterze Jacek Sasin, minister aktywów państwowych.
Weber w wywiadzie dla niemieckiej gazety "Frankfurter Allgemeine Zeitung" mówił o budowie "zapory ogniowej przeciwko Prawu i Sprawiedliwości". – Jesteśmy jedyną siłą, która może zastąpić PiS w Polsce i poprowadzić kraj z powrotem do Europy – stwierdził.
Weber to niemiecki eurodeputowany, który w maju 2022 r. zastąpił Donalda Tuska na stanowisku szefa Europejskiej Partii Ludowej. Weber jest także szefem frakcji EPL w Parlamencie Europejskim.
Rzecznik rządu o słowach Webera: Próbuje wpłynąć na wybory
Rzecznik rządu Piotr Mueller pytany na konferencji prasowej, jak należy interpretować słowa niemieckiego polityka, stwierdził, że "pan Weber jest przedstawicielem EPL, partii, której członkiem jest Platforma Obywatelska".
– Te słowa de facto oznaczają, że w jakiś zewnętrzny sposób, przez naciski polityczne (...) Europejska Partia Ludowa próbuje wpłynąć na efekt wyborczy w Polsce – ocenił.
Zwrócił uwagę, że to nie pierwszy polityk z Niemiec, który wypowiada się w ten sposób o sytuacji w Polsce.
– Rozumiem to, że ze strony wielu polityków niemieckich jest takie oczekiwanie, żeby władza PiS się skończyła, ponieważ polityka naszego rządu jest bardzo asertywna wobec narzucania polityki przez Niemców w instytucjach unijnych. Jesteśmy tą partią polityczną, która bardzo mocno stawia na kwestie związane z reparacjami wojennymi, w związku z tym politykom niemieckim to się nie poda – zaznaczył.
Rzecznik rządu podkreślił, że o tym, kto sprawuje w Polsce władzę, "decydują na szczęście polscy obywatele".
Jaki: Niemcy chcą osadzić w Polsce swojego człowieka
Europoseł Suwerennej Polski Patryk Jaki pytany wcześniej na konferencji prasowej, co Weber miał na myśli, odparł, że "niemieccy politycy mają swoje zasoby w Polsce, w które od dawna inwestują". – Dla nich przejęcie politycznej kontroli nad naszym państwem to nie jest jedna z wielu spraw, to jest dla nich sprawa strategiczna – podkreślił.
Według Jakiego Niemcy "mają swojego człowieka w Polsce, którego będą chcieli osadzić, i który będzie wykonywał polecenia". – Nie chcemy Europy, w której Niemcy mogłyby więcej, i chcemy, żeby Polska była suwerennym państwem, a nie państwem, w którym pan Weber chciałby przejąć kontrolę poprzez swoich ludzi – oświadczył europoseł.